Miło mi Was gościć w pierwszym, pełnym weekendzie 2023 roku – kontynuując nasz cykl chcę Was dzisiaj zabrać w rejony klasyki survival-horror, gry która pod względem konwencji i naprawdę świetnie zapożyczonych inspiracji kultowych w tym gatunku gier jest produkcją, którą myślę warto się prędzej, czy później zainteresować. A moment na to aktualnie mamy całkiem niezły.

Tormented Souls

Po pierwsze, gra Tormented Souls na łamach PlayStation Store jest właśnie w promocji i kosztuje połowę swojej oryginalnej ceny (44,50 zł na dzień 7 stycznia 2023 roku). Po drugie i najważniejsze – wersja gry na konsolę PlayStation 5 ma w zasobach wspomnianego sklepu dostępną, darmową oczywiście, wersję demonstracyjną. Nie wiem, jak długą niestety i jaki fragment gry obejmuje. Ja osobiście tytuł kupiłem, czekając na stosowny moment już od jakiegoś czasu.

O co w Tormented Souls chodzi?

Akcja gry osadzona została przez twórców w fikcyjnym mieście Winterlake – główną bohaterką historii jest Caroline Walker, która bada tajemniczą sprawę zaginięcia bliźniaczek. Niestety nie wszystko idzie po myśli dziewczyny i w trakcie prowadzonego przez nią dochodzenia przydarza się jej coś niespodziewanego.

Kobieta budzi się naga w środku nocy, ułożona w wannie, podłączona do starej, wydawałoby się niezbyt bezpiecznej w użyciu aparatury medycznej. Próbując walczyć o przetrwanie, przemiesza opuszczoną rezydencję szukając drogi wyjścia.

Tormented Souls - screen #1

Powrót do korzeni klasycznej konwencji gatunku survival-horror

Tormented Souls naprawdę garściami czerpie z klasyki gatunku – wspomnieć wystarczy chociażby takie serie gier, jak Silent Hill, Alone in the Dark oraz Resident Evil. I nie jest to tylko związane ze stałym ułożeniem kamery przedstawiającym bohaterkę z konkretnej perspektywy. Inspiracji jest więcej, a sami twórcy, chilijskie studio deweloperskie Dual Effect Games, bardzo zachęcają do ich odkrywania. Pewnego rodzaju hołd oddany wyżej wspominanym i uwielbianym przez graczy cyklom był ważnym elementem w całym procesie deweloperskim.

Zresztą już to wystarczająco zachęciło, ale gdybyście jeszcze się wahali przed chociażby ściągnięciem wersji demonstracyjnej, polecam zerknięcie na materiały promocyjne, czy też opublikowane w sieci recenzje. Gra jest PONOĆ naprawdę niezła.

Tormented Souls - screen #2

Czy tak jest faktycznie i czy Tormented Souls potrafi utrzymać poziom w trakcie całej zabawy sprawdzę na przestrzeni najbliższych dwóch dni. No i najważniejsze, czy gra godnie reprezentuje ten drugi człon gatunku, o którym tu kilkukrotnie wspomniałem? Miejmy nadzieję, że tak.


A Wam jak mija weekendowe granie?

Autor:Łukasz Skowroń

Ogromy fan dobrych fabularnie seriali - dramatów, science-fiction i skandynawskich kryminałów. Poszukiwacz nieanglojęzycznych perełek serialowych, w których historia i scenariusz stoją na wysokim poziomie. Lobbysta gier, nie platform. Miłośnik komiksów, pod warunkiem, że nie jest to Marvel.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *