Wydany 4 października 2022 roku, pierwszy zeszyt Gotham City: Year One sprawnie wciąga czytelników w, interesującą na pierwszy rzut oka, historię kryminalną w klimatach noir, za której stworzenie odpowiada uznany scenarzysta, autor komiksów dla Marvel Comics, DC Comics oraz Vertigo, a także były agent CIA – Tom King.
Tom stara się po raz kolejny zabrać nas do Gotham City, przybliżając czytelnikom piękne niegdyś miasto, dom rodzin, nadziei i dobrobytu. Miasto, które upadło z niegdysiejszej chwały, rodząc legendę w postaci Mrocznego Rycerza. To geneza miejsca, które stało się szambem pełnym przemocy i korupcji, która trawi jego mieszkańców do dziś.
Dwa pokolenia przed narodzinami mściciela Gotham, prywatny detektyw Slam Bradley zostaje wciągnięty w sprawę najważniejszego uprowadzenia stulecia – Helena Wayne, siostra Thomasa Wayne’a, została porwana – rozpoczyna się brutalna i epicka historia człowieka żyjącego na krawędzi. W mieście, które zaraz spłonie.
Gotham City: Year One to w wielkim skrócie próba odtworzenia słynnego porwania dziecka Lindberghów[1]sprawa porwania dziecka Lindberghów w zasobach Wikipedii przenosząc je w realia Gotham City wczesnych lat 60-tych. I wydaje mi się, że Tom King robi dokładnie to, co wychodzi mu najlepiej – kopiuje głośne, kryminalne sprawy z otaczającego nas świata, starając się stworzyć ich jakoby alternatywne wersje w tworzonych przez siebie historiach.
Ciężko jednoznacznie na chwilę obecną powiedzieć, czy to wystarczy, by cykl Gotham City: Year One zapadł czytelnikom na dłużej w pamięci – chwilowo formuła ta się sprawdza, głównie za sprawą głównego bohatera – prywatny detektyw, który rozwiązać musi sprawę porwania wydaje się postacią nie tylko ciekawą, ale też mającą swoją własną, niepokojącą przeszłość.
Interesująca wydaje się również kreska, która będąc dość prosta w dozowaniu detali, dobrze jednak pasuje do opowieści detektywistycznej rozgrywającej się przeszło 60 lat temu. Fani Gotham City i opowieści kryminalnych ogólnie – zerknąć moim zdaniem powinni. Dla reszty z czytelników jest to jednak komiks i historia, którą bez żalu można ominąć.
Przynajmniej na tym etapie.
Przypisy
↑1 | sprawa porwania dziecka Lindberghów w zasobach Wikipedii |
---|